Fotografia odklejona podczas 24. Spotkania z Fotografią

Za nami 24. Spotkanie z Fotografią. Tym razem naszym gościem był Olek Orszulik, który opowiadał o fotografii odklejonej.

Olek jest członkiem Klubu fotograficznego „Źródło”, jego prace gościły na niejednej wystawie. Jest autorem wielu ciekawych cyklów fotograficznych. Kiedy w jego głowie pojawia się pomysł to robi wszystko żeby go zrealizować. Tak m.in. powstał projekt 100, od którego nasz gość rozpoczął swoją prezentację.

Jak sam o sobie pisze:

„Nie fotografuję rzeczy. Fotografuję źródło swoich emocji. Rzeczywistość nie istnieje, a jeżeli nawet, każdy widzi ją inaczej. Dla każdego jest innym
doznaniem. Moje fotografie pokazują moją, prywatną a może nawet intymną rzeczywistość. Pokazują, co czuję i co popycha mnie do tego, aby sięgnąć po aparat. Sięgam i zatrzymuję w kadrze rzeczy przeciętne, ale widziane moimi oczami i przepuszczone przez filtr moich uczuć, myśli i estetyki. Estetyki, która wchodzi w rezonans z moimi emocjami.
Fotografuję więc źródło swoich emocji. Nie ważne, co faktycznie przedstawia zdjęcie, liczy się co czuję, gdy rejestruję ten obraz i co czuje odbiorca, gdy go ogląda. Wówczas powstaje pomost pomiędzy naszymi umysłami, albo przepaść.”

Olek przekonywał nas że w fotografii najważniejsze żeby widzieć element twórczy. Fotografia musi wzbudzać emocje, tak aby patrząc na nią każdy mógł odpowiedzieć sobie na pytanie: Co widzisz i co czujesz kiedy na to patrzysz? Każdy może odpowiedzieć na nie inaczej i każda odpowiedź będzie dobra.

Rozmawialiśmy o „widzialności”, którą można podzielić na widzialność aparatu i widzialność autora, bo to właśnie autor decyduje jak ta fotografia będzie wyglądała wybierając odpowiednią przysłonę itp. Zdjęcia nie muszą odzwierciedlać rzeczywistości, wręcz przeciwnie mogą odklejać się od rzeczywistości. „Fotografia odklejona pochodzi ze świata emocji i wyobraźni. Emocjami i
wyobraźnią należy ją odbierać.”