Próba Reportażu podczas 25 Spotkania z Fotografią
(PRÓBA) REPORTAŻ(U) – 25 Spotkanie z Fotografią – to jednocześnie nasz mały, srebrny jubileusz i okazja do podyskutowania o reportażu.
„Reportaż – gatunek prozy publicystycznej, żywy opis zdarzeń i faktów znanych autorowi z bezpośredniej obserwacji”
– tyle Słownik Języka Polskiego PWN.
Fotoreporter jest zatem osobą, która za pomocą zdjęć opisuje pewne sytuacje, wydarzenia, bez ingerencji w obserwowane zdarzenie. Często zdjęcia wzbudzają emocje, prowokują do zajęcia jakiegoś stanowiska wobec oglądanego zdarzenia. Prezentacja winna być spójna, przemyślana, a wszelkie cechy obrazu – podkreślać ich znaczenie. Najbardziej pożądana jest prawdziwość.
Tym razem aż kilkoro członków grupy zechciało podzielić się swoim doświadczeniem w zakresie tejże fotografii, prezentując serie swoich zdjęć.
Wiktoria Aleksa opowiedziała o swoim zamiłowaniu do koni, prezentując zdjęcia wykonane podczas Akademickich Mistrzostwa Polski, w których uczestniczyła jako wolontariuszka. Fotografuje jeźdźców i konie z Ośrodka Jeździeckiego Lando starając się uchwycić ich piękno oraz więź z człowiekiem. Sama również jeździ konno, to jej kolejna obok fotografii pasja.
Ewa Ożdżyńska – w swoich reportażach wykorzystuje sytuacje, które są obok nas, na wyciągnięcie ręki. Jako amatorka podróży często sięgała po aparat, by zrelacjonować wszystko, co zwracało jej uwagę. Ewa przedstawiła fotoreportaż z zabytkowego kościoła parafialnego Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Tarnowskich Górach. Budowla wznosi się przy tarnogórskim rynku, na zdjęciach mogliśmy oglądać wnętrza, z podkreśleniem niezwykłych detali. Relacjonowała już imprezy sportowe (m.in. mecze koszykówki, biegi), bierze udział w „spacerach historycznych”, które dodatkowo poszerzają wiedzę na temat regionu czy wydarzeń historycznych – jak choćby zaprezentowana seria niezwykle autentycznie wyglądających zdjęć z rekonstrukcji historycznej walk o Miechowice, w którym brało udział ponad 100 osób z 17 grup rekonstrukcyjnych z Polski, Czech oraz Słowacji. Ewa twierdzi, że dzięki temu, iż zdjęć robi bardzo wiele, nabiera umiejętności wyłapywania prawdziwych „smaczków”oraz ostatecznego wyboru, selekcji materiału.
Iza Tobór zaprezentowała piękny i bardzo klimatyczny reportaż z wernisażu naszej koleżanki Oli Horzeli „Prywatne życie łąki”. Jako mama fotograf często angażuje swoje pociechy, dając im do wykonania drobne zadania lub sprytnie włączając dzieci w zdjęcia . Iza często sięga po inną perspektywę, szuka innych kątów, nie unika, wręcz lubi wszelkiego rodzaju „przeszkadzajki”, stosuje wieloplan. Lubi odbicia, nazywa to swoim małym fetyszem. Dodatkowo Iza miała okazję wykonać fotoreportaż z Jubileuszu 10-lecia MISiR-u w Radzionkowie, często na jej zdjęciach goszczą strażacy, te obrazy są bardzo widowiskowe (m.in. zawody wspinaczkowe). Iza sama wstąpiła do OSP. Podziwiamy!
W swoich reportażach Iza używa najczęściej obiektywu o ogniskowej 35mm. Uznaje za słuszne stwierdzenie, że w poszukiwaniu inspiracji nie należy ograniczać się do jednego mentora.
Sławomir Głaz, Prezes TGF twierdzi: „Zdecydowanie częściej mówię o fotografii, niż ją robię – czego bardzo żałuję”. Uważa, że robi zbyt dużo zdjęć podczas reportaży, jednak odnajduje w tym wielką satysfakcję. Uznaje, że „coraz bliżej” mu do fotografii reportażowej i krajobrazowej, choć ciągle się uczy, szuka. Przy okazji Sławek sprowokował do dyskusji, twierdząc, że reportaż jest mniej wymagający wśród dziedzin fotografii, natomiast niesie mnóstwo satysfakcji, emocji, niesie za sobą ogrom znajomości, poznania ludzi i ich pasji.
Jednak część z obecnych była zdania, że fotoreportaż, to jedna z trudniejszych rodzajów fotografii, fotograf nierzadko staje się częścią sytuacji/wydarzenia – by móc je uchwycić, by obraz był naturalny.
Sławek zaprezentował fotoreportaże z zaprzyjaźnionej i współpracującej z TGF Cafe Silesia – Gryfny Kafyj (Tarnowskie Góry), protestu „Wolne sądy, wolne wybory, wolna Polska” – podkreślając, jak wiele przeżyć dostarczyły mu te zdjęcia. Autor uważa, że reportaż powinien
się sam bronić, opowiadać swoją historię. Dla Sławka zawsze są to jakieś emocje.
Dziękujemy naszym prelegentom, a na kolejne spotkanie z fotografią zapraszamy wszystkich już 11 czerwca!